Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/bialoleka.inicjatywa.waw.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra9/ftp/inicjatywa.waw.pl/paka.php on line 5
kuzynem małej diablicy i takie pokrewieństwo w zupełności mi wystarczy.

kuzynem małej diablicy i takie pokrewieństwo w zupełności mi wystarczy.

  • Amira

kuzynem małej diablicy i takie pokrewieństwo w zupełności mi wystarczy.

20 April 2021 by Amira

Nie wyglądała na zgorszoną jego uwagami, ale najwyraźniej czekała na wyjaśnienie. Jeśli jest ciekawa, niech sama pyta. Już ją zatrudnił, a ona nadal upierała się przy głupiej rozmowie kwalifikacyjnej. - Mogłabym poznać więcej szczegółów? - odezwała się w końcu. - W ogłoszeniu nie było pańskiego nazwiska. Nie wiem, jak mam się do pana zwracać. Powoli zaczerpnął oddechu. Cóż, prędzej czy później i tak się dowie. - Lucien Balfour, lord Kilcairn. Kobieta zbladła. - Earl Kilcairn Abbey? Zachował spokój, choć instynkt nakazywał mu skoczyć do drzwi, żeby uniemożliwić jej ucieczkę. - Słyszała pani o mnie. Alexandra Gallant odchrząknęła i przyciągnęła do siebie pieska. - Tak. - Zgarnęła papiery z biurka i wstała. - Przepraszam, że źle zrozumiałam pańskie ogłoszenie, ale na swoje usprawiedliwienie powiem, że brzmiało całkiem... Do widzenia, milordzie. Szybkim krokiem ruszyła do wyjścia. Lucien wbił wzrok w smukłe plecy. - Zwykle nie daję ogłoszeń do „Timesa”, że szukam kochanki, jeśli o to pani chodzi - oświadczył suchym tonem. - Ale przyznaję pani punkt za wyraz szczerego przerażenia na twarzy. Nie najlepszy, jaki widziałem, ale ujdzie. Panna Gallant zatrzymała się i odwróciła. - Ujdzie? Przynajmniej zyskał jej uwagę. - W zeszłym tygodniu pewien tłusty babsztyl zemdlał, gdy skojarzył, kim jestem. Trzeba było Wimbole'a i dwóch najtęższych lokajów, żeby ją stąd wywlec. - Pochylił się do przodu. - To uczciwa i bardzo dobrze płatna posada, ale jeśli zamierza pani dostać waporów na dźwięk mojego nazwiska, proszę lepiej sobie iść, i to z największym pośpiechem. - Nigdy w życiu nie zemdlałam - odparła dumnie. - A zwłaszcza nie byłabym na tyle nierozsądna, żeby zrobić to w pańskiej obecności. - Aha - mruknął z krzywym uśmiechem. Już od dawna tak dobrze się nie bawił. - Myśli pani, że bym panią wykorzystał? Na jej twarz wrócił uroczy rumieniec. - Słyszałam o panu gorsze rzeczy, milordzie. Lucien potrząsnął głową. - Wolę, jak obie zainteresowane strony są w pełni przytomne. Więc rezygnuje pani z posady? Może powinienem dodać, że jest płatna dwadzieścia funtów miesięcznie. - Albo więcej, jeśli tyle nie wystarczy. Panna Gallant zacisnęła pięści, gniotąc plik referencji. - Milordzie, to niedorzeczne! Nic pan o mnie nie wie! - Wiem o pani dostatecznie dużo - stwierdził, wskazując na krzesło, które przed chwilą opuściła. - Będziemy kontynuować? Rozprostowała ramiona i usiadła, kładąc torebkę na kolanach, gotowa do ucieczki. - Co pan o mnie wie? - Że ma pani cudowne oczy. Jak określiłaby pani ich kolor? Popatrzyła na niego z niedowierzaniem. - Nie sądzę, żeby kolor oczu przesądzał o kompetencjach guwernantki i damy do towarzystwa. - Hm. Prawie niebieskie, ale niezupełnie - zastanawiał się na głos, ignorując jej protest. - I również nie całkiem zielone. Nie serpentynowe ani szmaragdowe. Chyba turkusowe. - Widzę, że zna się pan na kamieniach szlachetnych, milordzie. - Opuściła wzrok, udając, że rozplątuje smycz. - Czy możemy wrócić do warunków zatrudnienia? - A włosy? - mówił dalej, nie zbity z tropu. Przekrzywił głowę. - Brąz, ale jasny. Przetykany złotem. Tak, to dobry opis, ale może trafniejsze byłoby określenie „spłowiałe od

Posted in: Bez kategorii Tagged: uczesania boba, wegański krem do twarzy, szary pies rasa,

Najczęściej czytane:

- Dobra myśl. Lepiej dmuchać na zimne.

- Czego pan chce? - Joanne obejrzała się na dom i zobaczyła, że Irina wygląda kuchennym oknem. - Proszę szybko, bo nie lubię zostawiać dziecka ... [Read more...]

- Jeśli uważasz mnie za nałogowca, to niepotrzebne

ci moje słowo. Nie odzywała się. - No dobrze, przysięgam. Na życie naszych dzieci. ... [Read more...]

kipiąc ze złości.

- Bardzo mi przykro, Mike, ale niestety mam dowody... Bóg mi świadkiem, że wolałbym ich nie mieć. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 bialoleka.inicjatywa.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste