Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/bialoleka.inicjatywa.waw.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra9/ftp/inicjatywa.waw.pl/paka.php on line 5
- Nieuniknione?! - zawołała, kiedy był już u stóp schodów. - Powiedziałeś, że nasze

- Nieuniknione?! - zawołała, kiedy był już u stóp schodów. - Powiedziałeś, że nasze

  • Amira

- Nieuniknione?! - zawołała, kiedy był już u stóp schodów. - Powiedziałeś, że nasze

26 January 2021 by Amira

małżeństwo jest nieuniknione?! Alec zesztywniał i powoli odwrócił się w jej stronę. Becky oderwała się od ściany i podeszła do niego ostrożnie. - Czy naprawdę zabiłbyś ją z zimną krwią? Zastanawiał się przez chwilę, potem pokiwał głową. - Nie wiem. Może. Najważniejsze, żeby ona w to uwierzyła. Wybacz, muszę już iść. Regent czeka. Zrobiła kilka kroków w jego kierunku. - Czy dobrze się czujesz? - Tak... A ty? - spytał tępo i mechanicznie. - Nie. Nadal nie wiem, czy kazałeś mi wyjść, żeby mnie chronić, czy też żebym się nie dowiedziała, co ukrywasz. Alec zdjął z haka cylinder i wziął z kąta laskę, unikając wzroku Becky. - Nie możesz mnie zostawić bez słowa! Kim ona jest? Ona i ten człowiek, o którym wspomniała, Dunmire? Alec założył cylinder i ruszył ku drzwiom. - Muszę już iść - odparł bezbarwnym głosem. - Nie. To jest ważniejsze. Odwrócił się. Becky zaskoczyła udręka, widoczna w jego spojrzeniu. - Nie mogę pozwolić, żeby regent na mnie czekał. Skłonił się przed nią sztywno. - Jak możesz tak mnie zostawić?! Usłyszała tylko trzaśnięcie drzwiami. Choć Alec czuł się okropnie, usiłował nie myśleć o całym zajściu i skoncentrować się na towarzyszach. Drax już go zapytał, co mu się znowu stało, a Fort patrzył na niego z troską. Wszystkie nadzieje przepadły. Jeśli Becky jeszcze o niczym nie wie, to szybko się dowie. Nie była w końcu głupia. Lepiej byłoby dać się zabić zbirom Dunmire'a półtora roku temu, kiedy nie mógł spłacić długów. Okazał się godny matki i sprzedał się za złoto kobiecie, którą teraz pogardzał. Umowa z baronessą pozbawiła go Lizzie, a dziś mógł również utracić Becky, co było jeszcze gorsze. Gorsze nawet niż utrata matki i ślepego oddania przyjaciółki. Przedtem nie znał miłości, ale teraz wiedział już, czym ona jest. Wszystko przepadło. Były to chyba najkrótsze zaręczyny na świecie. Lękał się samej myśli o powrocie do domu. Wśród łoskotu młotów i zgrzytu pił wszyscy uczestnicy przyjęcia podziwiali przeobrażenia, któremu cała armia cieśli i innych rzemieślników poddawała morski pawilon regenta. Wcześniej złożyli wyrazy uszanowania jego królewskiej wysokości i zostali życzliwie przyjęci. Korpulentny regent, który za młodu wiódł hulaszcze życie, miał wyraźną słabość do przystojnych, młodych nicponi, wciąż jeszcze hołdujących namiętnej donżuanerii. Sam musiał jej poniechać z biegiem lat. Audiencja u przyszłego króla trwała jednak krótko. Regent, znudzony uciążliwymi sprawami państwowymi, poprosił, by obeszli dokoła pawilon i podziwiali zdumiewające mistrzostwo jego słynnego architekta, zrobili więc, jak sobie życzył. Alec, któremu rondo cylindra osłaniało oczy przed słonecznym blaskiem, krążył wokół pawilonu wraz z przyjaciółmi. Trzymał się nieco na uboczu, był roztargniony i ledwo coś bąkał w odpowiedzi na okrzyki zachwytu, które wzbudziła osobliwa konstrukcja. A była to naprawdę zdumiewająca budowla. Neoklasyczny dwór Henry'ego Hollanda przeobrażał się stopniowo w egzotyczny, orientalny pałac. Majestatyczny rzymski portyk pozostawiono co prawda bez zmian, lecz po obu bokach towarzyszyły mu teraz zadziwiające minarety. Nawet Alec, z całą swoją wyobraźnią, nie mógł rozstrzygnąć, czy to, co regent buduje, okaże się w sumie zachwycające, czy też monstrualne. Jedynym plusem tego spotkania było wyjaśnienie losu prawdziwej Róży Indry, główny powód, dla którego w ogóle tutaj przyszedł. Przed fatalną wizytą Evy snuł marzenia, że ofiaruje wspaniały prezent ślubny swojej żonie. Spytał dyskretnie regenta, czy wiadomo mu coś o klejnocie Tal - botów. Ku jego radości jego królewska wysokość zdradził mu, że nie tylko wie o słynnym kamieniu, ale też

Posted in: Bez kategorii Tagged: szary pies rasa, paznokcie z diamencikami, komedie romantyczne na youtube,

Najczęściej czytane:

wyciągnąć z niej coś więcej.

– Shep pewnie się cieszy, że ma dodatkową pomoc. – Spojrzał na Rainie znacząco. Nie dała się jednak złapać na tę przynętę. – Każdy szeryf jest zadowolony, kiedy ktoś chce pracować za darmo – stwierdziła ... [Read more...]

eszcze raz. ...

Zacisnął usta. – Co za brednie! Jadę do domu. – Zrobiła krok w stronę wyjścia. Wciąż się nie odzywał. ... [Read more...]

pomyślałbym, że jest śmiertelnie przerażony.

– Myślisz, że Danny uciekł z własnej inicjatywy? – Nie wiem. – Myślisz, że przekradł się do domu Rainie? ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 bialoleka.inicjatywa.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste